poniedziałek, 16 września 2013

Rozdział 4

Rozdział 4
<Pół godziny wcześniej>
Oczami Bree:
Wszyscy razem wyszliśmy tylko DD został z Chase’m. Mam nadzieje że to nic groźnego.
B: Adaś, pamiętasz, żebyśmy kiedykolwiek robili imprezkę urodzinową Chase’mu?
A: Tak, wiele razy. Tylko bez jubilata. Bo np. DD wysyłał go na misje solo, albo co innego.
Tasha popatrzyła na mnie ze zrozumieniem. Wiedziała o co mi chodzi. Leo też załapał, tylko musieliśmy Adasiowi wytłumaczyć o co chodzi, bo jak zwykle nie rozumiał. Po 20 minutach wszystko było gotowe. Słyszałam z dołu jakąś rozmowę, pewnie Chase się obudził albo DD włączył Edzia. Po 10 minutach usłyszeliśmy wszyscy kroki na schodach. W drzwiach zobaczyliśmy Chase razem z DD. Byli zaskoczeni a najbardziej chłopak. Po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech. Jak ja uwielbiam jego uśmiech… Nagle zobaczyliśmy jak Chase skoczył i w ogóle nie wylądował. O Boże!! To jego dodatkowa moc. Po chwili wylądował. Opamiętaliśmy się i zaczęliśmy śpiewać Sto lat.
Oczami Chase:
TortZnowu straciłem panowanie nad emocjami i straciłem grunt pod nogami. Jednak po chwili wylądowałem, chyba załapałem o co cho. Nagle wszyscy zaczęli śpiewać mi piosenkę urodzinową. Popatrzyłem dyskretnie na kalendarz. 4 luty, no tak, moje urodziny. Gdy skończyli podziękowałem im za taką niespodziankę. Pokazali mi tort. Łał. Był w kształcie R2-D2.

Gdy Tasha zaczęła kroić tort to reszta dała mi prezenty. Od Bree dostałem breloczek z imieniem, Adaś- kawałek spalonego plastiku :P, Leo –mini robota R2-D2, Tasha dała mi książkę Stanisława Lema „Opowieści o pilocie Pirxie”. Niestety tylko DD jeszcze nie dał mi prezentu. Popatrzyłem na niego, a on unikał mojego wzroku. Skapowałem że zapomniał o moich urodzinach. Wiem że Adaś i Bree zawsze pamiętali, ale nie było okazji lub mnie nie było. Wymyśliłem plan. Po pięciu minutach wszyscy razem jedliśmy torta i bawiliśmy się do samego wieczora. DD myśli że mu wybaczyłem ale tak łatwo to nie będzie. Po kolacji wszyscy poszliśmy spać.

2 komentarze:

Jeśli masz jakieś pomysły, które mogłabym wykorzystać w opowiadaniu i chcesz, żeby pojawiły się tutaj, śmiało!